Majonez w polskich domach posiada szczególny status i jako jeden z nielicznych wyrobów spożywczych wzbudza emocjonalny stosunek u konsumentów. Przed każdymi świętami w mediach toczą się zażarte dysputy o wyższości tej lub innej marki nad resztą konkurentów. Przepisy z jego dodatkiem przekazywane są z pokolenia na pokolenie i często stanowią rodzinną, pilnie strzeżoną kulinarną tajemnicę. Sos ten doskonale sprawdza się jako baza do sałatek, kanapek, zapiekanek czy jajek. Jest także nieodłącznym elementem wszelkiego typu dressingów. Wielu z nas nie wyobraża sobie tradycyjnych, świątecznych dań bez niego. Nie każdy jednak wie, że majonez można wykorzystać także do… wypieków, a dodanie niewielkiej ilości do ciasta nadaje mu puszystości i wilgotności.
Pierwszym majonezem produkowanym na skalę przemysłową w Polsce był Majonez Kielecki, opracowany - jak sama jego nazwa wskazuje - przez specjalistów z kieleckiej Spółdzielni. Wspomniany wyrób gości nieprzerwanie na rodzimych stołach już od 1959 roku. Co ciekawe, kilka lat później to właśnie na jego podstawie powstała tzw. Polska Norma Majonezu. Zgodnie z ustnymi informacjami, przekazanymi następcom przez ówczesnych pracowników jego seryjną produkcję rozpoczęto „w połowie września”. Nieprzypadkowo zatem data 15 września została wybrana przez Organizatora do świętowania Dnia Majonezu Kieleckiego. W składzie tego niezwykle popularnego smakołyku znajdziemy wyłącznie najwyższej jakości składniki, nie ma za to barwników, ulepszaczy smaku czy konserwantów. Z biegiem lat na rynku pojawiły się także nowe, innowacyjne wersje Kieleckiego np. roślinny, z czosnkiem, z wysoką zawartością nienasyconych kwasów tłuszczowych, znany jako Omega-3 oraz z mniejszą ilością tłuszczów i cukrów, czyli tzw. lekki. Na pewno każdy znajdzie coś dla siebie.