Imieniny Maksymiliana

Do najbliższych imienin Maksymiliana ♂ zostało 99 dni co stanowi 3 miesiące i 7 dni.
Imieniny Maksymiliana najczęściej obchodzone są 14 sierpnia oraz  12 października. Maksymilian może również obchodzić imieniny: 21 sierpnia, 26 sierpnia, 29 października, 12 marca.

Pochodzenie

Jest to imię pochodzenia łacińskiego. Maximilianus jest przydomkiem imienia Maximillus, które jest z kolei zdrobniałą formą od Maximus w naszym kraju znaną jako Maksym. Przez historyków za mniej prawdopodobną uważana jest teza, według której imię to pochodzi od łacińskiego imienia Maximinianus, pierwotnie oznaczającego osobę pochodzącą z rodu Maksyminiuszy.

Imię cieszyło się popularnością wśród rodów książęcych w Austrii i Niemczech, stad od XVI wieku stało się one używane również w Polsce.

Patron

Maksymilian Kolbe

Nasz rodak pochodził z wielodzietnej rodziny ze Zduńskiej Woli, a na chrzcie otrzymał imię Rajmund. Jego rodzice byli pobożnymi ludźmi, tercjarzami franciszkańskimi, a zarazem wielkimi patriotami. W poszukiwaniu pracy rodzina Kolbe wyprowadziła się do Łodzi, a później do Pabianic. To właśnie w kościele św. Mateusza w Pabianicach 12 letni Rajmund miał widzenie Maryi Panny, która ukazała mu dwie korony i zapytała czy chciałby je przyjąć. Biała była symbolem czystości, a czerwona męczeństwa. Rajmund odpowiedział twierdząco, a jego późniejszy los jest zgodny z tą przepowiednią.



W 1907 roku wraz ze swoim bratem wstąpił do zakonu franciszkanów we Lwowie, a w 1910 zaczął nowicjat w zakonie franciszkanów przyjmując imię Maksymilian. W 1912 roku skierowano go na studia do Krakowa, a niedługo potem do Rzymu na Papieski Uniwersytet Gregoriański,. Studia filozoficzne (1912-1915), jak i teologiczne (1915-1919) zakończył dwoma doktoratami. Kolbe dał się w tym okresie poznać jako wszechstronnie uzdolniony człowiek, który interesował się także przyrodą, matematyką, lotnictwem czy środkami przekazu. W 1915 roku złożył w urzędzie patentowym szkic „Eteroplanu”, aparatu umożliwiającego podróż w kosmos.

W stolicy Włoch przyjął święcenia kapłańskie, a mszę świętą prymicyjną odprawił w kościele S. Andrea delle Fratte w Rzymie. Tam także powołał do życia wspólnotę duchową pod nazwą „Milita Immaculatae” (Rycerstwo Niepokalanej). Wrócił do kraju jako młody ksiądz i kontynuował drogę obraną we Włoszech – zainicjował wydawanie w Polsce pism chrześcijańskich – „Rycerza Niepokalanej” i „Małego Dziennika”. W 1927 roku ojciec Maksymilian założył w Teresinie koło Warszawy wielki klasztor nazywany Niepokalanowem, który tuż przed wybuchem wojny należał do największych męskich wspólnot zakonnych na świecie, i był drugim po prawosławnej republice na górze Athos w całym chrześcijaństwie. Swoją misję realizował także w odległej Japonii, gdzie spędził aż 6 lat. Założony przez niego Niepokalanów w Kraju Kwitnącej Wiśni istnieje po dziś dzień. Podobne ośrodki powołał do życia także w Chinach i w Indiach. Do Polski wrócił w 1936 roku. Miesięcznik „Rycerza Niepokalanej” trafiał wtedy do masowego odbiorcy i w 1938 roku osiągnął nakład miliona egzemplarzy.

Gdy wybuchła wojna, Kolbe od samego początku swoimi poglądami wzbudzał niepokój niemieckich okupantów. Występował przeciw narodowemu socjalizmowi, więc kwestią czasu było aresztowanie go przez Niemców. We wrześniu 1940 roku hitlerowcy wywieźli go do obozu koncentracyjnego Oranienburg koło Berlina. Udało mu się odzyskać na krótko wolność, ale Niemcy osadzili go wkrótce w obozie koncentracyjnym w Oświęcimiu. Tam umarł męczeńską śmiercią w bunkrze głodowym. Komendant obozu wytypował 10 osób, którzy mieli ponieść karę za ucieczkę z obozu jednego z więźniów, a wśród nich był Franciszek Gajowniczek. Kolbe zaproponował wtedy swoje życie za życie ojca dwóch dzieci. Więźniowie obozu opowiadali, że z bunkra wciąż było słychać modlitwy i śpiewy, zdziwieni byli nawet sami oprawcy, których dochodziły stamtąd najczęściej przekleństwa i błagania, tymczasem Maksymilian ani razu nie poskarżył się na swój los. Po dwóch tygodniach bez jedzenia i wody, kiedy Kolbe nie dawał praktycznie żadnych znaków życia, kat obozowy wstrzyknął mu zastrzyk z trucizny.

Gdy odbywały się uroczystości kanonizacyjne na placu św. Piotra wśród tłumu wiernych znalazł się także więzień, za którego Kolbe oddał życie. Była to wyjątkowa chwila nie tylko dla niego, ale dla wszystkich chrześcijan. Dziś imię duchownego noszą parafie i kościoły w wielu miastach, a on sam zalicza się do jednych z najbardziej czczonych polskich świętych.

Cechy

Imię, które dziś jest coraz rzadziej spotykane. Warto się jednak zastanowić, czy słusznie zostało zapomniane - imienniki wskazują bowiem, że mężczyzna o tym imieniu ma mnóstwo zalet. Henryka Łuszczyńska w książce „Znaczenie imion” twierdzi, że Maksymilian to szczęśliwy człowiek, który na ogół ma dobrą żonę, wspaniałe dzieci i udaje mu się zdobyć wysokie stanowisko. Jest inteligenty, kulturalny, dobry, pracowity i uzdolniony. Może liczyć na uznanie w społeczeństwie. Po za tym jest wrażliwy na ludzką dolę, dba o rodzinę, jest uczciwym ojcem i gospodarzem.

By jednak nie było zbyt różowo, Maksymilian ma również wady. Przede wszystkim jest... cholerykiem. Trudno tego nie zauważyć, gdyż najczęściej sprawia wrażenie, jakby miał zamiar zaraz wybuchnąć wielkim gniewem. Tymczasem po pierwsze potrafi opanować wielkie wzburzenie, a po drugie często jest to tylko przyjęta poza. Bardzo głośno manifestuje swoje zdanie i wyraża sprzeciw, jednak najczęściej robi to dla zasady, by pokazać że nie jest uległy. Lubi sprawiać wrażenie pewnego siebie, choć i jemu zdarzają się zawahania.



Maksymilian nie jest rozrzutnym człowiekiem, choć nie można o nim powiedzieć że ciuła skrupulatnie każdy grosz i chowa je na czarną godzinę. Swój rozsądek w wydawaniu pieniędzy przejawia się tym, że nie rzuca się na wszystkie nowości i niesprawdzone produkty. Nie kupuje i nie wydaje w ciemno, zwłaszcza jeśli pieniądze musiał zarobić ciężką pracą. Jest samodzielny i pracowity, stąd nie ma współczucia dla leni, kombinatorów i naciągaczy. Sam dzielnie stawia czoła wszelkim trudnościom i wie, że nic nie przychodzi za darmo. Nie szuka więc wymówek, wiele wymaga od siebie i innych. Bardzo na nerwy działają mu telemarketerzy i akwizytorzy. Gdy słyszy, że ktoś ma dla niego ciekawą ofertę najczęściej odkłada słuchawkę lub grzecznie dziękuje i zamyka drzwi.

W małżeństwie ceni sobie tradycyjny podział ról, gdzie kobieta rządzi w kuchni, zajmuje się wychowywaniem dzieci zamiast karierą. Kocha i szanuje żonę, ale nie lubi jak mu się ona sprzeciwia. Sprytna kobieta z łatwością jednak znajdzie sposób by go udobruchać, gdyż jest on człowiekiem o gołębim sercu. Dzieci też łatwo namówią go na jakieś zabawki, gdyż nie potrafi im odmówić, choć na co dzień jest przecież stanowczy. Najbardziej lubi spędzać czas z rodziną i dziećmi na świeżym powietrzu. na przykład nad jeziorem czy na działce. Nieco drażnią go natomiast pełne przepychu i ludzi galerie handlowe, choć oczywiście chętnie wybierze się z żoną na romantyczną kolację czy z dzieciakami do kina, wesołego miasteczka. O ile jest cholerykiem, to w przypadku dzieci rzadko podnosi głos. Nawet jeśli to mu się zdarzy, szybko tego żałuje.

Jego zainteresowania oscylują według typowo męskich zajęć, na czele ze sportem czy motoryzacją. Przyjemność sprawia mu tez wykonywanie wszelkich robót związanych z budownictwem, na przykład malowanie, gipsowanie czy podłączanie instalacji. Jest po prostu mężczyzną z krwi i kości, i nic oraz nikt tego nie zmieni...

Oznaczenia
     - daty imienin częściej obchodzone
     - daty imienin rzadziej obchodzone
 6  - pozostałe dni
Otrzymane wyniki spełniają rolę jedynie informacyjną i nie gwarantujemy 100% dokładności. Niemniej zapewniamy, że dołożyliśmy wielu starań aby te wyniki były rzetelne i zgodne ze stanem faktycznym.
Opracowanie własne na podstawie powszechnie dostępnych danych. Powielanie danych wyłącznie po uzyskaniu zgody i podaniu klikalnego źródła niniejszego opracowania.