Imieniny Mariusza

Pochodzenie

Mariusz to imię męskie pochodzenia łacińskiego, które wywodzi się od nazwy rzymskiego rodu Mariuszów – oznacza dokładnie „należący do rzymskiego rodu Marii”. Najsłynniejszym posiadaczem tego imienia jest Gajusz Mariusz, wybitny przywódca stronnictwa popularów, wielokrotny konsul, dowódca wojskowy i reformator armii rzymskiej.

W Polsce imię obecne jest od XIII wieku – w formie Marius pojawiło się w 1221 roku. Do XIX wieku występowało jednak dość sporadycznie. Dziś w naszym kraju żyje ponad 300 000 mężczyzn o tym imieniu, wielu z nich urodziło się w latach 70 XX wieku.

Patron

Św. Mariusz

Mariusz pochodził z zamożnej rodzinie w Persji. Po nawróceniu się na wiarę chrześcijańską rozdał swój dobytek ubogim, a potem udał się do Rzymu wraz z żoną Martą oraz z synami Audifaksem i Abakukiem by oddać hołd apostołom przy ich grobach. Działalność religijna Mariusza i rodziny zwróciła na siebie uwagę władz, choćby to, że wraz z księdzem Janem pochowali 260 męczenników na Via Salaria.

Mariusz wraz z synami i żoną zostali pojmani i zamęczeni za odmowę wyrzeczenia się wiary. Byli torturowani: rozciągani, przypalani ogniem i szarpani żelaznymi hakami, a w końcu poobcinano im kończyny. Wszyscy czworo dali jednak świadectwo wiary i nie złożyli hołdu pogańskim oprawcom. Mariusza i jego synów ścięto przy Via Cornelia, a Martę utopiono w studni lub stawie w Ninfa (obecnie Santa Ninfa) w okolicach Rzymu.

Ciała męczenników odnalazła pielęgniarka Felicyta i pochowała je w swoim gospodarstwie rolnym w Buxus (obecnie Boccea). Powstał tam kościół, który w średniowieczu stał się miejscem pielgrzymek.

Cechy

Mariusz wyróżnia się na tle swojego otoczenia – jeśli nie wyglądem, to wiedzą, siłą lub odwagą. Nie boi się brać na siebie odpowiedzialności, a jeśli ma możliwości to prowadzi działalność społeczną, charytatywną. Robi to jednak nie tylko po to, by zaimponować innym, ale też dlatego, że ma dobre serce.

Mariusza cechuje pewność siebie i konsekwencja w poglądach. Nie zmienia ich pod wpływem innych ludzi czy konkretnych wydarzeń, jest im wierny na „dobre i złe”. Jeśli Mariusz jest kibicem sportowym, to dopinguje ukochaną drużynie nawet wtedy gdy przegrywa ona kolejne mecze. Podobnie jest z przyjaciółmi – gdy któryś z nich wpakuje się w kłopoty, on nie odwróci się plecami, tylko wyciągnie pomocną dłoń. Potrafi wybaczyć błędy, ale tylko bliskim. W stosunku do wrogów jest bowiem bardzo pamiętliwy i mściwy, lepiej więc nie wchodzić mu w drogę.

Każdy, kto jest wobec niego w porządku może liczyć na to, że odpłaci się tym samym, ponadto zawsze dotrzymuje słowa i złożonych obietnic. Można nawet zaryzykować stwierdzenie, że jest zbyt dumny i honorowy żeby zawieść. Ma to jednak niekiedy negatywne skutki – łatwo go sprowokować do niezbyt mądrych czynów poprzez sugerowanie, że czegoś nie potrafi zrobić, lub że się boi. Nawet jeśli tak rzeczywiście jest, to nie ma dla niego odwrotu. Choć trzeba przyznać, że odwaga pomaga mu w życiu, a ryzykowne decyzje często okazują się bardzo trafione. Jako przykład można podać to, że nie wstydzi się nawiązać kontaktu z piękną kobietą. W wielu przypadkach kończy się to randką, ku zazdrości nieśmiałych kolegów. Panie poszukujące mężczyzny przy którym poczują się bezpiecznie, z pewnością się nie zawiodą na Mariuszu. Jest przy tym czuły i wierny, trzeba jednak zdawać sobie sprawę, że bywa bardzo zazdrosny. Niekiedy przesadza, ale jest to pokłosiem jego „dumnego” charakteru.

Mariusz jako silny człowiek nie boi się żadnej pracy, co więcej, jest bardzo zaradny. Poradzi sobie zarówno na budowie, za kółkiem, jak i jako pracownik biurowy czy mundurowy. W „Księdze imion na trzecie tysiąclecie” Iwony Huchli można przeczytać, że najbardziej jednak pasują mu takie zawody jak lekarz, socjolog, grafik. W tym samym źródle przedstawiono również zainteresowania Mariusza: są to motoryzacja, muzyka, informatyka, żeglarstwo, golf. Ulubiony kolor natomiast to srebrny, kamień jadeit, owoc dynia a szczęśliwy dzień to poniedziałek.

Choć kocha swoje dzieci, to wychowuje je twardą ręką i często bywa nawet zbyt surowy. Mariusz uważa jednak, że dyscyplina i hart ducha są potrzebne by odnosić w życiu sukcesy, stąd też jak najszybciej stara się to uświadomić potomstwu. Jak to się sprawdza w praktyce? To pytanie do osób, które mają tatę Mariusza…